Tym razem poznajmy bliżej życie Fermina, którego w "Cieniu wiatru" Rodzina Sempere ratuje i przyjmuje pod swój dach.
Okazuje się, że jego spotkanie z Danielem, nie było całkiem przypadkowe jak to może się wydawać. Fermin bardzo martwi się o sprawy prawne przed jego ślubem. W końcu jego imię i nazwisko nie są prawdziwe. Daniel postanawia pomóc przyjacielowi i wyjaśnić tę sprawę. Doprowadza go to do zadziwiających faktów, z którymi jest bezpośrednio związana jego nieżyjąca matka. Spotykamy także Davida Martina, bohatera "Gry Anioła". Oczywiście ta książka nie mogła obejść się bez Cmentarza zapomnianych książek. Gdy myślimy, że w tej historii nie zajrzymy do tego niesamowitego miejsca, autor prowadzi nas tam dosłownie na chwilę. Lecz czym byłby Cmentarz zapomnianych książek, gdyby nie odkrył przed nami kolejnej tajemnicy, tym samym wywrócił do góry nogami wszystko to, co skrupulatnie ułożyliśmy sobie w głowie podczas czytania. Skąd Fermin zna Davida Martina? Dlaczego zmienił nazwisko i nie może go po prostu zarejestrować? Jaką rolę w przeszłości Fermina odegrała matka Daniela?
Z powodu matury nie mam za wiele czasu, ale nie mogłam odmówić sobie przyjemności przeczytania tej powieści. Oczywiście nie zawiodłam się. Niesamowite w książkach z tej serii jest to, że choć tak ściśle się ze sobą wiążą, można czytać je w dowolnej kolejności, a nie ma w nich zanudzających wyjaśnień. Książka, którą się nie czytam, lecz połyka. Nie zawiedziecie się.
8/10
Cykl
Cień wiatru / Gra anioła / Więzień nieba
Książkę mam w planach i chyba widziałam ją na półce w bibliotece, więc niedługo przeczytam. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMam w planach maraton z Zafonem i trzema powieściami, które się łączą.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać zarówno "Cień wiatru", jak i "Więźnia nieba"!
OdpowiedzUsuńCzytałam "Cień wiatru" i byłam naprawdę pod wrażeniem. Teraz na półce czeka wypożyczona z biblioteki "Gra Anioła". Jestem pewna, że i na "Więźnia nieba" przyjdzie czas - nie mogę się doczekać. :)
OdpowiedzUsuń