W tym tomie Sonea przestaje być obiektem drwin i złośliwości ze strony rówieśników. Regin ostatecznie daje jej spokój, a w innych nowicjuszach zaczyna się rodzić niewielki szacunek. Jej mentorem nadal pozostaje Wielki Mistrz Akkarin, którego tajemnica staje się dla niej coraz większym ciężarem. Gdy poznaje całą prawdę na temat podziemnej działalności swojego mentora, wszystko się zmienia. Okazuje się, że Akkarin praktykuje Czarną/Wyższą Magię, która jest w Gildii zakazana. Robi to aby chronić Kyralie przed Sachakańskimi magami, którzy używają jej na co dzień, więc są dużo silniejsi. Sonea staje się jego sojuszniczką oraz decyduje się nauczyć Czarnej Magii, mimo, że zna konsekwencje. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem. Gildia dowiaduje się o ich działalności i skazuje na wygnanie. Długa i straszna podróż dwójki czarnych magów zbliża ich do siebie. Niestety martwi ich groźba wojny między Ichanimi(odłam Sachakańskich magów), a Gildią. Ich najgorsze sny spełniają się i dochodzi do wojny. Jak się ona skończy dla Kryralii, Gildii oraz głównych bohaterów?
Niesamowite zakończenie trylogii. Wszystkie tajemnice zostają stopniowo rozwikłane, by doprowadzić do bardzo mocnego punktu kulminacyjnego. Jak zwykle zwrócę uwagę na lekkie i przyjemne pióro autorki. Fabuła dobrze skonstruowana choć nie do końca przemyślana. Zdarzają się małe wpadki. Patrząc na całą trylogię, bardzo mi się spodobała i liczę, że jej kontynuacja w trylogii Zdrajcy nie będzie gorsza.
8/10
Trylogia Czarnego Maga
Jaką ja mam chrapkę na tą trylogię!
OdpowiedzUsuń