piątek, 31 sierpnia 2012

Igrzyska śmierci - Suzanne Collins

  Jakiś czas temu, a dokładnie od marca, historię młodej dziewczyny mieszkającej w dwunastym dystrykcie zna lub chociaż kojarzy, każdy młody człowiek. Osobiście spotkałam się z tą książką zaraz po jej pierwszym wydaniu. Był to okres szału na punkcie Zmierzchu. Nie ukrywam, że zaciekawiła mnie ta pozycja m.in. z powodu komentarza S. Meyer na okładce. Byłam sceptyczna, jednak już po pierwszych stronach zatraciłam się w tej historii.

   Zanim autorka napisała pierwszy tom trylogii Igrzysk śmierci zajmowała się tworzeniem bajek dla dzieci  m. in. dla znanych kanałów telewizyjnych. Książka ta przyniosła jej wielką sławę, jednak nie uchroniła jej przed anty-fanami. Suzanne Collins zostawiła w tej książce cząstkę siebie. Ojciec głównej bohaterki zginął w katastrofie górniczej. To wydarzenie miało ogromny wpływ na jej późniejsze życie .Ten pomysł zrodził się, ponieważ ojciec autorki pracował w służbach lotniczych, przez co był nieustannie narażany.
   Książka opowiada historię młodej, odważnej dziewczyny, która po śmierci ojca musi zająć się swoją rodziną. Matka popada w depresję, przez co wszystkie domowe obowiązki oraz opieka nad siostrą spadają na jej barki. A życie w Panem nie jest łatwe.  Państwo to jest podzielone na trzynaście dystryktów, plus stolica w Kapitolu. Każdy dystrykt zajmuję się produkcją innego typu towarów. Dwunastka, w której żyje Katniss słynie z kopalni oraz produkcji węgla. Dawno temu trzynasty dystrykt zbuntował się i wywołał powstanie. Jednak wojska stolicy wygrały tę wojnę. Od tamtej pory by pokazać innym mieszkańcom państwa, jakie mogą być konsekwencje buntu, Kapitol organizuje głodowe igrzyska. Co roku na arenę trafiają jedna dziewczyna i jeden chłopak z każdego dystryktu. Ich zadaniem jest przeżyć, co nie jest łatwe. Zostają zmuszeni do zabijania się nawzajem, a nie są nawet pełnoletni. By ratować swoją siostrę, która na nieszczęście została wylosowana do walki, Katniss zgłasza się na ochotnika. Czy poradzi sobie na arenie? Czy przeżyje?
   Książka niesamowicie wciągająca. Czytałam ją wiele razy. Gdyby się w nią zagłębić, znajdujemy nie tylko fantastyczną historię pełną zwrotów akcji  i emocji. Jest ona przestrogą przed przyszłością, przed tym, by nasz świat nie stał się kiedyś Panem, byśmy nigdy nie dopuścili do tego, by jeden człowiek posiadał monopol na ludzkie życie.

9/10

Trylogia Igrzysk Śmierci
Igrzyska śmierci / W pierścieniu ognia / Kosogłos

8 komentarzy:

  1. Co jak co, ale ta książka mi się nie spodobała. Tyle osób ją zachwala, a ja mam wręcz przeciwne odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  2. oglądałam tylko film, książkę mam w planach, ale nie mam pojęcia kiedy uda mi się ją przeczytać, a kusi bardzo, bo zachwyciła już tyle osób, że nie mogę się doczekać kiedy wezmę ją w swoje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również obejrzałam film i nie przypadł mi do gustu - ani fabuła, ani bohaterowie. Nie jestem przekonana, że książka zmieni moje nastawienie, ale jeszcze jej nie skreślę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pokochałam w pewien sposób historię "Igrzysk Śmierci" i na pewno przeczytam tę trylogię jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam nastawiona bardzo sceptycznie, ponieważ nie przepadam za młodzieżowymi książkami. Jednak - zupełnie jak Ty - książka już od pierwszych stron zdążyła mną zawładnąć. Kolejne dwie części są równie dobre - życzę Ci miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam fabułę filmu, różnice pomiędzy książką a filmem z opowiadań koleżanek, wszyscy zachwalają tę trylogię, więc ja już wpisuje ją na początek listy oczekiwanych do przeczytania:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniecznie muszę przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Sięgnęłam po ta skiążkę zeszłego lata. Jest cudowna ;D Poleciła mi ją nauczycielka od polskiego ;D Ale film mi się nie podobał i zdania nie zminie ;D

    Yuumi;))

    OdpowiedzUsuń